Czy jeden raz wystarczy?

To pytanie czasami również się pojawia – czy aby nie mieć już włosów wystarczy jeden zabieg. Niestety nie. Potrzebujemy serii spotkań, w różnych odstępach czasu, i to w całkiem długich odstępach. Aby nieco rozjaśnić temat, żebyście dobrze zrozumieli dlaczego dzieje się tak, a nie inaczej, po krótce przedstawimy wam główne składowe zabiegu i co my właściwie tym laserem robimy.

Zaczynając od początku, będzie tutaj trochę naukowego gadania, przeplatanego z przekładaniem z polskiego na polski ?

Do epilacji laserowej w naszym gabinecie używamy lasera diodowego, o długości fali 810nm. Każda fala, w zależności od swojej długości pochłaniana jest przez różne chromofory. Trzy najważniejsze chromofory skóry to: woda, hemoglobina i melanina. Podczas epilacji laserowej najważniejszym chromoforem jest melanina. Nie ta na sen, wówczas to melatonina. ?

Melanina jest barwnikiem odpowiedzialnym za kolor skóry i włosów. To właśnie dzięki niej, pod wpływem promieniowania UVB pojawia się złocisty kolor naszej skóry. Każdy włos ma kolor, jedynymi posiadaczami włosów bez koloru są albinosi, tutaj epilacja laserowa jest niemożliwa do wykonania. Zatem jeżeli już wiemy, że melanina jest tutaj dość ważnym czynnikiem to co się właściwie tutaj dzieje?

Wiązka laserowa uwalniania z głowicy, pochłaniana jest przez melaninę zawartą w cebulce włosa, zachodzi wówczas selektywna fototermoliza. Ujmując to prościej, podczas tego zjawiska wytwarzane jest ciepło. Cebulka włosa z dużą zawartością melaniny, pochłaniając całą tą energię oddaje bardzo dużo ciepłą na tkanki sąsiadujące, uszkadzając tym samym komórki odpowiedzialne za wzrost włosa.

Bardzo proste, prawda?

Dobra ale dlaczego nie wystarczy ten jeden raz?

No i właśnie tutaj jest haczyk całego zabiegu. Musimy celować w fazę anagenu- czyli aktywnego wzrostu włosa. Nasze ciało zostało tak skonstruowane, że nasze włosy nie rosną równomiernie, część jest w fazie anagenu, inna katagenu, a jeszcze inna w fazie telogenu. Nam zależy na tej pierwszej fazie, aktywnego wzrostu, ponieważ wówczas włos jest w pobliżu opuszki i brodawki włosa, które chcemy uszkodzić, aby zahamować i uniemożliwić jego ponowny wzrost. ‘

To właśnie jest powodem, powtarzalności zabiegu w różnych odstępach czasu. Przykładowo na skórze głowy aż 85-90% włosów jest w fazie anagenu, natomiast na wzgórku łonowym już tylko 20-30%. Dlatego też im niższą partię ciała opracowujemy, tym odstęp pomiędzy zabiegami jest dłuższy.

Przykładowo okolicę pach robimy co 4 tygodnie, okolicę bikini co około 6 tygodni, a nogi co około 8-10 tygodni. Właśnie te odstępy determinują nam okres kiedy powinniśmy rozpocząć serię zabiegów, aby do kolejnego sezonu letniego usunąć włosy. Najlepszym czasem, aby rozpocząć zabiegi jest wczesna jesień. Wówczas operacja słońca słabnie, my już chodzimy ubrani i rzadziej wystawiamy się na promieniowanie UV, które musi być ograniczone niemalże do zera podczas wykonywania zabiegów epilacji laserowej. O tym aspekcie opowiemy wam w kolejnym artykule. Mamy nadzieję, że rozwialiśmy wasze wątpliwości po co i dlaczego potrzebujemy tych przerw i dlaczego jeden zabieg nie wystarczy.